POCHODZENIE

„A może zaczepisz kogoś swojego rozmiaru?”

Thorn dorastała na farmie w rejonie Irlandii, który słynie z dwóch rzeczy: wyścigów konnych oraz szkoleń jednostek obronnych. Gdy Thorn akurat nie siłowała się z jednym ze swoich czterech starszych braci, pomagała rodzicom przy hodowli koni wyścigowych oraz kłusaków przeznaczonych dla irlandzkiej policji konnej. Tradycją rodziny Hawthorne jest przerwa w pracy na farmie i służba w siłach obronnych w ramach „złapania oddechu”. Thorn jednak pozostała przy koniach i wstąpiła w szeregi An Garda Síochána.

Po czterech latach nienagannej służby złożyła podanie o przeniesienie do elitarnego oddziału taktycznego Gardy - Emergency Response Unit. Tylko pięć procent kandydatów kończy wycieńczające, dwutygodniowe testy wstępne. Thorn nie tylko uzyskała najlepsze wyniki, ale do tego jeszcze bez wahania pomagała innym aplikantom, zmagającym się z ćwiczeniami egzaminacyjnymi.

Szybko awansowała, zyskując miano eksperta ds. broni i taktyki. Przebudowała również tor przeszkód używany przez jednostkę, nazywając jego poprzednią wersję „kaszką z mleczkiem”. Wieści o nowym torze dotarły do Caveiry, która - zaraz po tym, jak ledwo go ukończyła - wykrzyknęła resztkami sił „Chcesz robotę?”.

RAPORT PSYCHOLOGA

Jeśli chcesz kiedykolwiek poczuć, jak słaba jest twoja fizyczność, wystarczy uścisnąć dłoń farmerowi. Przynajmniej ja tak się czułem przy pierwszym spotkaniu ze specjalistką Brianną „Thorn” Skehan. W tej jednej, krótkiej chwili doświadczyłem życia upływającego pod znakiem ciężkiej pracy, dyscypliny, niezrównanej siły i całkowitej kontroli. Dokładnie wtedy już wiedziałem, że będzie do nas idealnie pasować.

Brianna dorastała na farmie, gdzie musiała walczyć nie tylko o uwagę rodziców, ale i o wszystko inne. Jej matka i ojciec byli zbyt zajęci, więc większość roboty wychowawczej spadała na barki jej starszych braci. Ci wprawdzie mocno jej dokuczali, gdy była jeszcze mała, ale przestali, gdy pewnego dnia złamała nos najstarszemu z nich. Thorn ma silne poczucie sprawiedliwości i absolutnie nie toleruje gnębienia słabszych. […]

Gdy omawialiśmy jej decyzję wstąpienia w szeregi policji, z pewną niechęcią opowiedziała mi o incydencie związanym z jej najmłodszym bratem, Liamem. Przez swoje liczne uzależnienia trafił na tory wyścigowe i zaczął współpracować z członkami gangów. Pewnej nocy wprowadził ich na farmę, gdzie razem spalili stodołę, zabijając wszystkie konie znajdujące się w środku, w tym wielu czempionów. Brianna dołączyła do An Garda Síochána dokładnie następnego dnia i nigdy więcej nie spotkała już Liama.

[…] Brianna często prześlizguje się po trudnych tematach, zbywając je humorem i bardzo szybko stara się tłumić emocje. W oczach jej braci oznaki wrażliwości stanowiły synonim słabości, co tłumaczy jej perfekcjonizm, skłonność do rywalizacji i zaciętość na polu walki.

Brianna ma wręcz magnetyczną osobowość. Wszyscy ją lubią, a operatorka dodatkowo podnosi morale swoimi niezliczonymi opowieściami. Rano ćwiczy tak wcześnie, że większość operatorów wciąż jeszcze smacznie chrapie, chociaż ostatnio do jej porannych przebieżek zaczął dołączać Sledge. […] Gdy spytałem Thorn, czy ich przeszłość może być jakąś przeszkodą, operatorka tylko się roześmiała i powiedziała „Tylko głupcom może przeszkadzać przeszłość”. Korciło mnie, żeby jej wyjaśnić, jak prędko straciłbym pracę, gdyby tak było faktycznie.

-- Dr Harishva “Harry” Pandey, dyrektor Rainbow