Wartownik (Sentry) jest operatorem broniącym, posiadającym dostęp do wszystkich dodatkowych gadżetów właściwych tej grupie operatorów. Używają oni karabinów Commando 9 oraz M870 jako uzbrojenia głównego, a także pistoletu C75 Auto oraz strzelby Super Shorty jako uzbrojenia dodatkowego.
Commando 9
KARABINEK SZTURMOWY
M870
STRZELBA
C75 Auto
KOMPAKTOWY PM
Super Shorty
STRZELBA
Drut kolczasty
Kamera kuloodporna
Rozstawiana tarcza
EKRAN MASKUJĄCY
Granat uderzeniowy
Komórka nitro
CZUJKA ZBLIŻENIOWA
Pakiet z gadżetem
“W trakcie szkolenia jemy, śpimy i śnimy o Rainbow. I kiedyś nam się to opłaci”.
Obecny narybek rekrutów obronnych, zwanych też Sentry (wartownikami), przechodzi w Rainbow szkolenie w zmienionym reżimie, dzięki któremu mają oni znaleźć swoje miejsce w organizacji, wymagającej od nich uporu, zdolności adaptacyjnych oraz odporności. Prócz zwiększania liczebności w zakrojonych na szeroką skalę misjach obronnych, rekruci stanowią podstawę Rainbow. Ich szeregi mogą się czasami wydawać złożone z bezimiennych i anonimowych postaci, ale nie zawsze tak będzie, ponieważ organizacja często promuje ludzi z własnych zasobów, dzięki czemu każdy rekrut może kiedyś zostać specjalistą.
Choć tworzą oni grupę zróżnicowaną pod względem osobowości, pochodzenia, wzrostu, wagi, zdolności językowych oraz umiejętności, rekruci obronni mają pewne cechy wspólne. Aby osiągnąć sukces w programie, trzeba wykazać się cierpliwością, wyczuleniem na szczegóły oraz zdolnością jasnego i zwięzłego komunikowania się tak przed, jak i w trakcie misji.
Ponieważ szkolenie rekrutów obronnych odbywa się pod moim nadzorem, opracowałam nowy zestaw modułów szkoleniowych, zaprojektowanych specjalnie z myślą o zagrożeniach, z jakimi Rainbow mierzy się obecnie w terenie. Każdy rekrut musi bezwzględnie ukończyć te moduły, zanim znajdzie się w ogniu misji. Po Szmaragdowych Równinach i naszych długotrwałych próbach ujęcia Deimosa, byłoby najlepiej, gdyby nasi rekruci dorównywali elitarnym siłom Keres, które najwyraźniej przechodzą fachowe i dobrze zorganizowane szkolenie polowe. Mogę mieć tylko nadzieję, że teraz, gdy trzymamy Deimosa pod kluczem, szanse się wyrównają.
Podczas gdy nasi doświadczeni specjaliści będą mieli swoje niepowtarzalne gadżety i zdolności, stanowiące klucz do sukcesu, rekrut, który otrzyma szansę wzięcia udziału w misji, będzie musiał polegać na swojej fachowej wiedzy z szerokiego zakresu uzbrojenia. Rekruci nie są skalpelem, to raczej szwajcarski nóż wojskowy, dlatego mają wykazywać się w terenie większą przydatnością, służąc specjalistom wsparciem.
Bez względu na to, co mogą twierdzić nasi bardziej wpływowi operatorzy, ci rekruci obronni nie są tacy sami; wywodzą się z różnych jednostek o charakterze wojskowym lub policyjnym i mają jasno sprecyzowane cele, jakie chcą osiągnąć w naszej organizacji. Tym jednak, co ich wszystkich łączy, jest nastawienie na ochronę zakładników oraz determinacja w realizacji założeń misji. Nie należy jednak oczekiwać, że będą kładli uszy po sobie. Dzięki mojemu szkoleniu agresją dorównają rekrutom atakującym, gdy tylko sytuacja będzie tego wymagała.
-- Elena Maria “Mira” Alvarez, Szefowa szkolenia rekrutów obronnych