16 December, 2016

7 min czytania

Profil społecznościowy – Jared „Pandaego” Fletcher

Nasza seria profili społecznościowych ma na celu przedstawienie wielbicieli For Honor, którzy robią ciekawe rzeczy zarówno w grze, jak i poza nią. Chcesz się tu znaleźć? Wypowiadaj się na naszym forum oraz subreddicie, spotykaj się z nami na imprezach i dziel się z nami swoimi najlepszymi dziełami na Twitterze albo Facebooku!

W tym profilu społecznościowym przedstawimy postrach z Żelaznego Legionu, Pandaego. Każdy, kto spotkał jego postać na polach bitewnych naszych otwartych testów, nauczył się żywić wobec niego dyktowany strachem respekt. Poniższa rozmowa zawiera jego przemyślenia i doświadczenia ze świata e-sportu, a także szczegóły tego, jak trafił do For Honor.

1. Jak się nazywasz (może być imię z realnego świata bądź sieciowe) i skąd pochodzisz?

Jestem Jared „Pandaego” Fletcher. Pochodzę ze stanu Waszyngton, z okolic Seattle.

2. Którą frakcję wybrałeś w grze?

Jestem rycerzem. Uwielbiam stronę wizualną zarówno rycerskich zbroi, jak i postaci, a najwyraźniej i rozgrywka całkiem mi leży! Jak do tej pory moim ulubionym wojownikiem tej frakcji okazał się strażnik.

3. Kiedy dowiedziałeś się o For Honor i jaka była twoja reakcja?

Mocno się spóźniłem na masową gorączkę w temacie For Honor. Nie wiedziałem nawet, że ta gra istnieje, dopóki jeden z moich znajomych z Ubisoftu nie zaprosił mnie na niedawną sesję testową, o której zresztą nic nie wiedziałem i do której dołączyłem bez żadnych oczekiwań. Po kilku godzinach w grze myślałem już za to tylko „to zrobiono dla mnie”. Jest w niej wszystko, co kocham w grach: strategiczna, drużynowa walka, która w dodatku tchnie innowacyjnością, czego właściwie przestałem się już spodziewać po tytułach AAA. Poza tym swoista mięsistość rozgrywki nie przypomina niczego, czego dotąd doświadczyłem w grach sieciowych. Mogę z całą pewnością stwierdzić, że to jedna z moich ulubionych gier wszech czasów, a zdążyłem pewnie nabić podczas testów góra 50 godzin.

4. Co takiego w For Honor zachęciło cię do zaangażowania się w działania naszej społeczności?

Udział w społeczności przyszedł mi dość gładko. Od czasu World of Warcraft nie uzależniłem się tak od żadnej gry, a wy mi to zabraliście, kiedy tylko poczułem przedsmak... No więc zamiast grania łagodziłem głód, rozmawiając o For Honor, z kim tylko się dało. A co więcej, społeczność (tu obowiązkowe pozdrowienie dla Hall of Heroes) okazała się bardzo gościnna i przyjazna, co nie jest takie oczywiste w grach skupionych na walkach sieciowych, więc nie miałem problemu z zapuszczeniem korzeni i poznaniem wielu nowych osób.

5. Jesteś aktywny w innych społecznościach sieciowych? To dla ciebie wyjątkowa pasja?

Z pewnością bardzo się pasjonuję For Honor, ale nie przeszkadza mi to uczestniczyć we wszelkiego rodzaju internetowych miniświatach. Przez kilka lat grałem profesjonalnie w Dotę 2, będąc równocześnie dość aktywnym członkiem tamtej społeczności. Pracuję też dla Chrono.gg, co pozwala mi działać z masą fajnych twitchowych streamerów i youtuberów, dzięki czemu codziennie mam okazję odwiedzać nowe sieciowe grona społecznościowe.

6. Zdążyłeś już być e-sportowym graczem, kapitanem i trenerem. Jak sądzisz, co z tych doświadczeń możesz wykorzystać w naszej grze i społeczności?

Dzięki Docie 2 sporo się nauczyłem na temat e-sportu, współzawodnictwa i dynamiki drużynowej, co ewidentnie znajduje zastosowanie również w For Honor. Moją największą nadzieją jest ujrzeć, jak społeczność tej gry dalej ewoluuje w tym samym kierunku, co dotychczas, bo jest to bardzo miła odmiana. Otaczają mnie tu pozytywne emocje, czego, niestety, nie mógłbym powiedzieć na temat Doty 2. Ja sam miałem tam na koncie jedne z najcięższych przewinień, jeśli chodzi o niesportowe podejście w walce o zwycięstwo, ale teraz liczę na to, że dam dobry przykład innym członkom społeczności i pokażę im, że można walczyć o swoje i nadal tworzyć w grze pozytywną atmosferę.

7. Czy masz ulubioną postać spośród tych sześciu, które były dostępne podczas testów alfa? Jeśli tak, która to i dlaczego właśnie ona?

W alfie najbardziej przypadła mi do gustu strażniczka. Nie jestem do końca pewien, co mnie tak przykuło do tej postaci, ale myślę, że chodzi o całą kolekcję szczegółów. Uwielbiam to, jak się porusza, zarówno w walce, jak i poza nią, i wszystkie elementy estetyki, które się na nią składają. No i strażnik jest jednak pierwszą postacią w For Honor, więc czuję się zobowiązany w pełni zapanować nad jego arsenałem, zanim zabiorę się za resztę wojowników.

8. Co chciałbyś wnieść do społeczności For Honor?

No cóż, musi być ktoś, kto będzie miał oko na HandheldBrando. A tak serio, liczę tylko na to, że pozytywnie wpłynę na społeczność jako taką. Strasznie chciałbym też uczestniczyć w profesjonalnych zawodach For Honor i wspierać ich rozwój, bo e-sport to coś, co stanowi moją ogromną pasję i sens większości moich gier.

9. Jak opisałbyś własnymi słowami For Honor znajomemu, który jeszcze nigdy nie grał w ten tytuł?

Po prostu poleciłbym mu zakup. A tak właściwie, to posunąłbym się nawet do absolutnej gwarancji jakości zakupu! Po prostu musisz zagrać w For Honor (a kiedy już zagrasz, na pewno je kupisz), jeśli lubisz choć jedną z tych rzeczy:

  • high fantasy,
  • rycerzy,
  • wikingów,
  • samurajów,
  • wyzwania,
  • jakąkolwiek formę sztuk walki,
  • gry komputerowe,
  • zmagania sportowe/cyfrowe,
  • powietrze, znaczy oddychanie nim.

10. Zostałeś zaproszony do studia w Montrealu na spotkanie z zespołem For Honor i abyś reprezentował tam naszą społeczność. Czy możesz opisać to doświadczenie?

Cudownie było przyjrzeć się wszystkiemu od kuchni, że tak powiem. Spotkania z wieloma z odpowiedzialnymi za stworzenie tak niesamowitej gry ludźmi odebrały wszystkiemu odrobinę tajemniczości, ale i tak zyskałem o wiele więcej, a gra stała się jeszcze bliższa mojemu sercu. Uważam to za niepowtarzalne i wręcz nierealne doświadczenie i chciałbym skorzystać z tej okazji, żeby podziękować wszystkim ciężko pracującym ludziom z Ubisoftu za stworzenie tej niezwykłej wizji rzeczywistości.

11. Masz jakieś rady dla nowych wojowników, którzy chcieliby zagrać w For Honor?

Po prostu to zróbcie. Rozgrywka jest niesamowita i na pewno wiele czytających to ludzi już zgrzyta zębami, nie mogąc się doczekać premiery. Uwierzcie mi, że jest na co czekać. Jeśli chodzi o faktyczny gameplay, polecam spokój i rozwagę. Naciskanie przypadkowych przycisków to najszybszy sposób na zgon, a obrona jest kluczowym elementem systemu Kunsztu Wojennego. Na początku skupiajcie się właśnie na niej i spokojnie wyczuwajcie najlepsze momenty, aby przypuścić atak.

12. Jest jakaś muzyka, której polecałbyś słuchać podczas gry?

Sam uwielbiam najróżniejszego typu muzykę, ale z pewnością nie zawiodą żadne playlisty ze wzniosłymi melodiami. Wystarczy poszukać jakiegoś zwiastuna do filmu czy innej gry i ruszyć do walki.

13. Jakie hobby i pasje masz poza graniem?

Praca i gry nie zostawiają mi zbyt wiele wolnego czasu, ale czasem udaje mi się wyjść z domu i spędzić trochę czasu ze znajomymi. Lubię sport (głównie piłkę nożną i futbol amerykański), choć teraz już wyłącznie jako widz, a nie gracz. Poza moją komputerową obsesją jestem chyba dość nudnym człowiekiem. A, i jeszcze lubię anime. Taki ze mnie zwykły nerd.

14. Gdybyś był jednym z Beatlesów, to którym?

Zdecydowanie rohatyńcem nosorożcem. To taki fajny chrząszcz (ang. beetle).