W naszych comiesięcznych artykułach z cyklu „Community Spotlight” chcemy przedstawiać najbardziej aktywnych członków społeczności For Honor oraz ciekawe rzeczy, którymi się zajmują. Twórzcie i udostępniajcie swoje dzieła na reddicie, Twitterze, Instagramie, YouTube albo Twitchu, a być może kiedyś też się tutaj znajdziecie!
W tym miesiącu naszą uwagę przyciągnęła EnglishButter! Ta mieszkająca w Australii artystka jest znana ze swoich chibi, a także innych dzieł, jak na przykład emblematu, który stworzyła na potrzeby naszej przypinki społecznościowej oraz stroju (w grze).
KIM JEST ENGLISHBUTTER?
**
**
Co właściwie oznacza twoja nazwa użytkownika?
Jest kilka powodów, dla których ją wybrałam. Kiedy byłam dzieckiem, mieszkałam w Anglii, to na pewno część tego, kim jestem. A poza tym „EnglishButter” jest o wiele łatwiejsze do zapamiętania niż moje stare pseudonimy. No i czasem wywołuje u ludzi śmiech!
Jak i kiedy odkryłaś For Honor?
Po raz pierwszy o For Honor usłyszałam właściwie dosyć późno – kiedy zobaczyłam reklamę otwartej bety na jakiś tydzień przed jej rozpoczęciem. Podczas trwania testów trochę pograłam i mimo że nie miałam pojęcia, co się dzieje (myślałam na przykład, że garda mojej rozjemczyni jest zbugowana, bo ciągle znikała, a nie przeczytałam instrukcji), to i tak świetnie się bawiłam, więc kupiłam grę po premierze.
Do której frakcji należysz?
Od chwili premiery jestem rycerką. Chociaż czasem bywało trudno podczas Wojny Frakcji, nigdy ich nie opuszczę! A poza tym tarcza to najlepszy kształt dla emblematu.
Moją ulubioną postacią jest berserk, chociaż ostatnio zauroczyli mnie też czarny gwardian i walkiria. Przerzuty i przygwożdżenia barku to super zabawa.
Co sprawiło, że zechciałaś być częścią naszej społeczności?
Chęć podzielenia się z innymi swoją sztuką. Zaczęłam ją udostępniać na subreddicie, kiedy zrobiłam dla siebie naklejkę ze strażnikiem i na tyle spodobała się innym, że była to dla mnie zachęta, żeby robić inne rzeczy.
Od tego czasu doszła jeszcze chęć pozostawania w kontakcie z ludźmi, których spotkałam w grze. To była niesamowita, fantastyczna przygoda i przyjaźnie, jakie nawiązałam przez grę z osobami z całego świata, są dla mnie naprawdę ważne.
Jeśli chodzi o moją sztukę, mam w ten sposób widownię, co motywuje mnie do doskonalenia techniki, bo mogę porównywać nowsze prace bezpośrednio do poprzednich. Na przykład swojego berserka po raz pierwszy narysowałam w kwietniu 2018, a potem znowu niedawno w ramach współpracy z For Honor Creatives – i różnica jest naprawdę dosyć spora!
Poza tym też fajnie jest czytać reakcje ludzi na moje chibi, a przenoszenie szczegółów związanych z postaciami w grze na rysunki jest w pewnym sensie bardzo relaksujące, mocno „zen”. No i kiedy komuś podobają się owoce mojej pracy, to strasznie miłe, przyjemne uczucie.
Masz jakieś inne hobby? Czym się zajmujesz poza For Honor?
Bardzo lubię czytać. Zanim ogólnie zainteresowałam się grami wideo (mniej więcej trzy, prawie cztery lata temu), większość mojej rozrywki pochodziła z książek. Mam ich dwie pełne ściany. Jestem ogromną fanką fantastyki grimdark! Aktualnie czytam trylogię „Empires of Dust” Anny Smith Spark i – kolejny raz – „The Broken Empire Trilogy” Marka Lawrence'a. Obydwie serie opowiadają o bardzo mrocznych, posępnych światach, ale potrafię je połknąć jednym tchem.
Mam też psa, którego uwielbiam, a poza tym lubię spacery po buszu i rozmowy z przyjaciółmi – przeważnie w godzinach, które zdecydowanie nie pomagają w regularnym zasypianiu.
W ciągu ostatnich paru lat brałam też udział w konwentach w Sydney, gdzie sprzedaję swoje wydruki i małe elementy, jak naklejki czy zakładki.
W których serwisach społecznościowych najbardziej lubisz dzielić się swoją pasją i dlaczego?
Twitter jest miejscem, które pozwala na więcej interakcji i dzielenie się z innymi swoimi przemyśleniami. Poza tym korzystam też z Instagrama, żeby dzielić się bardziej codziennymi rzeczami, bo wpisy udostępnione przez funkcję Story są dostępne tylko przez 24 godziny, więc pozwala to na więcej swobody. Obydwie platformy mają swoje plusy i minusy!
Jaki był twój ulubiony moment albo historia związana z For Honor?
Zawsze strasznie się ekscytuję, kiedy uda mi się zrobić coś, o czym na początku myślałam, że nie będę w stanie. Na przykład kiedy przetrwam jakąś walkę 1vX czy na przykład dam radę kogoś zabić w fajnym stylu i jest z tego świetny klip (mam już tyle klipów z gry, że nawet nie chcę o tym myśleć). Niedawno walczyłam z kimś, używając wyłącznie przygwożdżenia barku, i dałam radę go w ten sposób pokonać, i to na przykład jest super wspomnienie nawet po pewnym czasie.
WIĘCEJ O TWORZENIU SZTUKI
Kiedy zaczęłaś rysować?
Rysuję, od kiedy pamiętam, ale to nigdy nie było nic poważnego. Aktywniej zaczęłam się starać poprawić swoją technikę przez ostatnie trzy-cztery lata. W 95% nauczyłam się wszystkiego sama – brałam tylko udział w jakichś krótkich warsztatach w ciągu ostatnich dwóch lat. Nie jest to moja praca, ale chciałabym, żeby się nią stała. Aktualnie szukam takiej możliwości!
Którą z postaci z For Honor najbardziej lubisz rysować i dlaczego?
Najbardziej lubię rysować nobushi. Rysowałam ją już wiele razy i wcale mi się nie nudzi. Bardzo podoba mi się jej projekt i ubranie.
Ile czasu zwykle zajmuje ci stworzenie jednego rysunku?
Chibi to zwykle cztery do pięciu godzin pracy – ze względu na szczegóły lineartu. Większe rysunki to pięć do nawet piętnastu godzin.
Jakich narzędzi używasz do tworzenia swoich dzieł?
Kontury rysuję czasem po prostu cienkopisem na papierze, ale bardziej szczegółowe chibi przygotowuję całkowicie w Photoshopie. Kolorowanie zawsze w Photoshopie!
Na jakich platformach najbardziej lubisz udostępniać swoje rysunki?
Najbardziej lubię Twittera, bo wydaje mi się bardziej „społecznościowy”, ale większość aktywności, to znaczy obserwujących, polubień i ogólnego zaangażowania widowni jest na Instagramie.
Z których dzieł jesteś najbardziej dumna i dlaczego?
Aktualnie najbardziej cieszę się z berserka, którego przygotowałam w ramach tej wspomnianej współpracy, a moje ulubione chibi to zwykle ostatnia zrobiona postać, bo zawsze staram się poprawiać swoją technikę, jeśli o nie chodzi. Poza tym też na pewno nie było momentu, żeby nie podobał mi się pierwszy berserk, którego przygotowałam (mój aktualny obrazek profilowy), i dwie rozjemczynie, które narysowałam dla członków społeczności EraPlays i Pyro7380.
Stworzyłaś emblemat, który jest używany na przypince społecznościowej For Honor i jako strój w grze. Możesz nam coś więcej o nim powiedzieć?
W marcu ubiegłego roku skontaktował się ze mną Eric Pope, żeby zapytać, czy byłabym tym zainteresowana, i oczywiście powiedziałam, że tak! Określiliśmy, jaki ogólnie ma być projekt i nastrój, i po serii miniaturek wreszcie wymyśliliśmy finalny wygląd emblematu. Chcieliśmy, żeby odnosił się do społeczności, więc zdecydowaliśmy, że będzie się odwoływał do postaci z pudełka, i do tego będzie trochę zabawny, bo nasza społeczność kocha memy. „RAH” pogromcy na przypince to był żart z mojej strony, bo przeważnie piszę na swoich rysunkach jakieś drobne rzeczy dla zabawy, ale w końcu napis trafił do finalnej wersji. Po tym zdecydowaliśmy się też na uśmiechającego się drengra i kenseia w stylu anime. Oryginalnie całość była bardziej szczegółowa i kolorowa, ale trzeba było trochę ją uprościć ze względu na ograniczenia firmy, która produkowała przypinki.
Dziękuję za poświęcony nam dzisiaj czas. Czy chciałabyś przekazać coś naszej społeczności?
Ludzie czasem pytają mnie, jak mogą bardziej zaangażować się w tę część społeczności zajmującą się sztuką – najlepszy sposób na to to obecność w mediach społecznościowych i pokazywanie tam swoich dzieł. Możecie to robić na różne sposoby, które niekoniecznie polegają na tagowaniu każdego, o kim jesteście w stanie pomyśleć. Bądźcie aktywni i rysujcie często, nawet jeśli te rysunki to tylko szkice czy gryzmoły. Obserwujcie artystów, retweetujcie podobające wam się dzieła, a szybko zostaniecie zauważeni. Możecie też dołączać do serwerów na Discordzie, na przykład @creatives_for, gdzie będziecie mogli bezpośrednio rozmawiać zarówno z artystami, jak i widownią, i pokazywać swoje własne rysunki. Słuchajcie opinii i sami je oferujcie. Jeśli chcecie odnieść sukces, będąc częścią społeczności, musicie nawiązać relacje z jej członkami. Same umiejętności rysowania to dopiero połowa sukcesu. Jeśli będziecie próbowali stać się częścią społeczności tylko po to, żeby zdobyć sławę, nie zajdziecie zbyt daleko. Bądźcie aktywni, bądźcie przyjaźni, a nawet nie zauważycie, kiedy rozkwitniecie!
Mamy nadzieję, że spodobał wam się ten artykuł z serii „Community Spotlight”. Chcecie dowiedzieć się więcej o EnglishButter i zobaczyć jej dzieła? Znajdziecie ją na Twitterze i Instagramie!
A jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, dołączcie do społeczności For Honor na Twitterze, Twitchu oraz reddicie.